Ratunku, pies na mnie warczy!
- NIUCH
- 25 lip 2019
- 4 minut(y) czytania
Zapewne większość z Was, doświadczyła choć raz w życiu warczenia psa. Podniesione wargi, pokazane zęby, wpatrzony wzrok i ten dźwięk – nikomu nie kojarzy się przyjemnie, nawet jeśli nigdy przedtem nie miało to związku z przykrym doświadczeniem. Tymczasem, warczenie u psów jest tak samo naturalne jak wyrażanie swojej dezaprobaty przez ludzi. Przywykliśmy jednak do tego, że wychowywane i ukochane przez nas psy, jako członkowie rodziny i czworonożni przyjaciele nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia i możemy zrobić z nimi niemal wszystko. Jednak, to właśnie te nieprzestrzeganie granic i niezwracanie uwagi na wcześniejsze, bardziej subtelne komunikaty z jego strony, nie pozostawiają mu wyboru. W efekcie, dostajemy jasną informację, która… zawsze oburza i szokuje.

Warczenie warczeniu nie równe.
Jak w każdej innej sytuacji liczy się kontekst i komunikaty przed lub współwystępujące. Warczenie, powarkiwanie ze zmianą ciężkości ciała na lewą i prawą stronę w trakcie zabawy szarpakiem jest wyrazem pobudzenia, wysokiej motywacji i nie wiąże się z kontrolowaniem, ani chęcią „dominacji” (wielki kit!), a zatem nie musimy się obawiać, ani nie powinniśmy z tym walczyć, chcąc za wszelką cenę wygrać z psem. Z kolei, warczenie przy misce, czy podczas zmniejszania dystansu przez opiekuna, drugiego psa czy dziecka, jest już informacją o obawie, dyskomforcie i naruszeniu prywatnej przestrzeni. Przy takiej próbie zdystansowania drugiej strony mamy do czynienia z niskim, gardłowym dźwiękiem. Może towarzyszyć mu ogólne napięcie mięśni ze znieruchomieniem, ściągnięcie uszu, wpatrywanie się czy spojrzenie „z ukosa”. Jeszcze wcześniej może wystąpić odwrócenie głowy, czy oblizywanie warg lub nosa. Sygnały i ich intensywność mogą zmieniać się w zależności od czasu danej interakcji, zachowania drugiej strony do której kierowany jest komunikat, oraz wcześniejszych doświadczeń. W takim wypadku warczenie może występować samo, jednocześnie z uniesieniem warg i pokazaniem zębów, bądź nabierać intensywności w czasie. Okoliczności w których możemy spotkać się z tego typu wokalizacją jest wiele. Może to być zarówno efekt wysokiego pobudzenia, frustracji, chęci przejęcia jakiegoś zasobu, próba zdystansowania się, uniknięcia konfliktu, jak i dążenie do zmiany zachowania drugiego psa, bądź człowieka.
Najczęściej jednak warczenie związane jest z kontrolą zasobów lub naruszeniem przestrzeni. Samo kontrolowanie może mieć różne podłoże i zmieniać się w zależności od warunków oraz obiektów w otoczeniu. Może zatem wynikać z dążenia do rywalizacji wśród samców podczas interakcji, dążenia do wygrania rywalizacji poprzez przejęcie jakiegoś zasobu, bądź być odpowiedzią na zbyt wysoki stres. Czasami występuje także podczas prezentowania zachowań demonstracyjnych, które są zależne od temperamentu psa i zmienne od roli, jaką pełni on w danej interakcji.
Jednak takie zachowanie postrzegane jest jako problem, najczęściej w interakcji z człowiekiem. W takim wypadku, przed oczami mamy wspomniane wcześniej warczenie przy misce, podczas jedzenia kości, zbliżania się raczkującego dziecka do leżącego psa, czy podchodzenia obcej osoby do opiekuna z psem. I tu pojawia się nurtujące wszystkich pytanie:
„Czy to już agresja?”
Zachowanie agresywne jest częścią naturalnego, całkiem normalnego zestawu zachowań społecznych u psów, tzw. etogramu. Zachowania agonistyczne, do których zaliczamy zachowania grożące i atakujące, zarówno ofensywne, jak i defensywne prezentowane są podczas konfliktów, w odpowiedzi na zagrożenie, atak lub nieuszanowanie przestrzeni. Wobec tego, takie zachowania odgrywają istotną rolę w komunikacji i każdy pies może je prezentować. Jednakże, aby reakcja agresywna była uznana za komunikat, pies powinien modulować swoje zachowanie, zmieniając je w odpowiedzi na sygnały z drugiej strony, a przede wszystkim prezentować swoje reakcje w odpowiednim kontekście, używając przy tym zahamowanego ugryzienia. To oznacza, że pies w takim wypadku nigdy nie ostrzega i nie atakuje „bez powodu”, a podczas ewentualnego ataku nie dochodzi do zranienia, przebicia skóry.
Sytuacje w których pies podejmuje się agresji nieadekwatnie do sytuacji, nie kontroluje swojego zachowania, a podczas ataku doprowadza do uszkodzenia ciała, stanowią realne zagrożenie i nie należy ich lekceważyć.
Natomiast, warczenie samo w sobie nie jest agresją, ale kolejnym z etapów komunikowania prośby o dystans. Zanim dojdzie do takiego ostrzeżenia, pies swoją mową ciała o wiele wcześniej, informuje nas o swoim dyskomforcie. Jeśli jednak nie zwracamy uwagi na te sygnały, jego zachowanie przez odczuwaną frustrację, strach lub nagromadzony stres przybiera na intensywności.

Poszczególne, następujące po sobie komunikaty prezentowane podczas stresu lub zagrożenia prezentuje drabina agresji. Opisane kolejno reakcje obejmują zachowania zaklasyfikowane jako sygnały stresu i strachu. Jednakże, są one jedynie ogólnym założeniem przebiegu reakcji agresywnej. Każdy pies i interakcja jest inna. W oparciu o wcześniejsze doświadczenia i strategie zakończone sukcesem, kolejne elementy drabiny mogą nieco zmienić kolejność, bądź wcale nie wystąpić. Wybór dalszej strategii w interakcji będzie także uzależniony od danych okoliczności. Pies, który nie ma możliwości odejścia z interakcji, nie oddali się, a ten u którego wcześniejsze odchylenie uszu i odwracanie głowy nie skutkowało zatrzymaniem, bądź odejściem osoby, w kolejnej takiej interakcji szybciej przejdzie do prezentowania sygnałów grożących.
Jeśli zatem Twój pies prezentuje wobec Ciebie zachowania agonistyczne i przeszedł już do etapu, w którym prezentuje kły, unosi wargi i warczy – jest to ostatni moment, aby zatrzymać jego reakcje. Twoja odpowiedź na komunikację psa, moduluje jego strategie i zachowania, jakie może zaprezentować w przyszłości. Co więcej, przyczyną takiego zachowania wobec Ciebie może być niepewność, brak zaufania czy strach. Pokazując w takim wypadku swoją siłę i nie respektując jego sygnałów, nie budujesz z nim relacji, a świadomie narażasz siebie i swoich bliskich.
Dlatego, nigdy nie karć psa za warczenie!
W przypadku, gdy nie była to jednorazowa sytuacja, a warczenie psa wiąże się z pilnowaniem, kontrolowaniem zasobów, obejmuje relacje z domownikami lub kontakty z dzieckiem – nie działaj na własną rękę i zgłoś się do specjalisty.
Comments